Słaba i mocna złotówka – która bardziej korzystna?
Pojęcia słabego i mocnego złotego zazwyczaj nie mówią nic laikowi. Jednak ma to ogromne znaczenie dla bardzo wielu osób. To bowiem, czy złoty się umacnia względem innych walut, czy jego pozycja słabnie oddziałuje na każdą gałąź naszej gospodarki i realnie na zasobność naszych portfeli. Nie jest to jedynie abstrakcyjne pojęcie. Dlaczego?
Złotówka – podstawowe informacje
Sprawa jest bardzo prosta. Żyjemy w świecie globalnym, powiązanym ze sobą mniej lub bardziej różnorakimi kontaktami gospodarczymi. Wiele firm ma podpisane kontrakty z zagranicznymi koncernami, firmami. Wtedy otrzymują oni rozliczenie w Euro.
Waluty – to powinieneś wiedzieć
Gdy waluta UE jest droga w przeliczeniu na nasze złotówki, a co za tym idzie złotówka ma słabą pozycję, wtedy firmy rodzime na tym wygrywają. Uzyskane przez nich środki w euro mogą korzystnie wymienić w kantorze i poprzez to zyskać nawet dwukrotnie wyższą cenę, niż zakładali. Oczywiście idzie to również w drugą stronę.
Transakcje zawiera się bowiem w określonym dniu. I z tego dnia bierze się przeliczniki. Kryzys nie sprzyja jednak stabilnym notowaniom walut i sytuacja na rynku finansowym może ulec zmianie w ciągu kliku dni. Jeśli więc słaba złotówka zacznie się umacniać, wtedy przedsiębiorca może stracić. Słabe Euro tanieje i poprzez to przedsiębiorcą nie opłaca się eksportować towarów za granicę. Odbija się to oczywiście na zwykłym kowalskim. Na przykładzie jednej z firm odbywa się to na takiej zasadzie: jeśli euro jest drogie, to szef się cieszy, bo sporo zarobi i w tym układzie jak ma dobry humor może delikatnie dorzucić do pensji podstawowej premię. Zazwyczaj tego nie robi, bo przecież on pracuje ciężej. Jeśli zaś euro słabnie, a kontrakty są podpisane, wtedy chodzi zły i informuje wszystkich podczas wypłaty pensji, że zła koniunktura na światowym rynku wpędziła go w kłopoty i musi obciąć pensje. Bardziej typowa praktyka. Tak więc jeśli euro jest silne pracownik zazwyczaj nie zyskuje nic.
Jeśli zaś słabnie, wtedy jego portfel również ulega odchudzeniu. Jak kryzys to kryzys. Szkoda tylko, ze po drodze gubią gdzieś pracodawcy resztki ludzkich odruchów. Im bowiem nikt nie karze przeżyć całego miesiąca za pensję minimalną.
Artykuły o biznesie, inwestowaniu, finansach i technologiach znajdziesz w serwisie https://www.wfirmie.pl/.